Poprzednie posty

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Wielki powrót

Dobry wieczór!

Wracam do Was z moją pasją i sztuką. Tonami Sztuki :) Czerwiec jest dla mnie szczególnym miesiącem, gdyż w tym miesiącu, po 10 latach działania z pasją i entuzjazmem, odważyłam się postawić duży, poważny krok. Założyłam firmę fotograficzną, która jest zwieńczeniem tego kilkuletniego biegania z aparatem, robienia sesji fotograficznych pro bono i, po prostu, nauki przez doświadczenie. Rok temu koleżanka pokazała mi także inne życie, proponując biznes, dzięki któremu dowiedziałam się, czego chcę w życiu i co tak naprawdę sprawia mi przyjemność. Oprócz innych, podstawowych dla mnie wartości, jedną z najważniejszych czynności, którą, mimo upływu lat, nadal wykonuję z uśmiechem na twarzy, jest właśnie robienie zdjęć. Nie da się tego określić słowami. Czasem nie wszystko można pokazać także na obrazie. Ale cieszę się, że mogę zamykać te ciekawe lub mniej ciekawe chwile (każdy odbiera daną sytuację i wynikający z niej obraz inaczej - mamy do tego prawo) w migawce aparatu, później przesyłać te obrazy na komputer i... wybrać te najlepsze. Te, które już podczas ich robienia, wywołują u mnie ekscytację. Po prostu już tak mam. Kto był ze mną na kilku sesjach pewnie wie o jakie emocje chodzi.


Po długim czasie zaniedbania tego bloga (za chwilę wyjaśnię jaki był tego powód), postanowiłam znów pisać i wrzucać tu zdjęcia. Po pierwsze: mój obecny zawód raczej wymaga tego, żeby gdzieś, od czasu do czasu, tymi zdjęciami się pochwalić ;) A po drugie: z wykształcenia jestem dziennikarką, więc niekiedy odczuwam głód pisania, który w ten właśnie sposób skutecznie zaspokajam.

Może ktoś z Was pamięta kiedy zakładałam tego bloga, może nie, ja na pewno pamiętam. Przyznam Wam szczerze - założyłam go, ponieważ na studiach dziennikarskich, a dokładniej na specjalizacji: reklama i promocja, chodziłam na zajęcia, które nazywały się marketing internetowy, chyba. Zaliczenie polegało na tym, żeby założyć bloga, podłączyć do niego Google Analytics, jakoś wypromować swoją działalność, zdobyć wysokie pozycje na wybrane słowa kluczowe w Google i przeprowadzić oraz przedstawić analizę swoich działań przed Prowadzącym. Zrobiłam to, chyba nawet dostałam ocenę bardzo dobrą. Ale niestety to nie było to, co do końca chciałam robić. Nie chciałam cały czas pisać teksty po to, żeby wstawić tam słowo kluczowe. Może kiedyś będę musiała (chciała) do tego wrócić, ale póki co, ten blog będzie mój. Całkowicie mój. Ale dla Was. Jednak z tego względu, że robię tu dziś Święto i Wielki Powrót, wstawiam autoportrety, z których jestem zadowolona.


Jeszcze tu wrócę. Pewnie szybciej, niż myślę.