Poprzednie posty

piątek, 29 maja 2015

Pyszne odwiedziny w Pobiedziskach

(fot. Jadwiga Dabińska, Tony Sztuki)

Wygląda pysznie, prawda?
Kto odgadnie cóż to takiego? Czekam na komentarze :)


Odwiedziny w Pobiedziskach zawsze kończą się 
na długich rozmowach, spacerach, śmiechu i... jedzeniu ;)

Dlatego dzisiaj musiałam wsiąść na rower, przejechać około 12 kilometrów, a następnie pójść na 2-kilometrowy spacer (z Mamą, Ciężarną Siostrą oraz Psem Tigrą :D) oczywiście po Pobiedziskach. Kilka godzin później wypiłyśmy kawkę, zjadłyśmy lody z ciepłymi malinami (!!!) i poszłyśmy na siłownię :) Rąk i nóg prawie już nie czuję, ale co jak co - było warto, czuję się świetnie.

Po wysiłku warto zawsze dostarczyć organizmowi niezbędnych witamin, węglowodanów itd. My dzisiaj wypiłyśmy koktajl, którego głównymi (i jedynymi :D) składnikami były mango oraz banan. MNIAM!

No nie można sobie odmówić takich pyszności, szczególnie gdy ma się świadomość, że są one w pełni zdrowe (pomijam deser :D). Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na temat zdrowego odżywiania, ćwiczeń i dobrych wyborów, wejdźcie na My Fit Choices - jest tam nawet troszkę moich zdjęć :).

Miłego weekendu!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz